Ewolucja coachingu: Jak sztuczna inteligencja zmienia zasady gry?

Zastanawiasz się jaki wpływ będzie miała sztuczna inteligencja na wykonywany przez nas zawód? 

Co rozwój technologii i wprowadzenie AI do coachingu oznacza dla coachów, trenerów coachingu, ale i naszych klientów? To trzy różne perspektywy, nad którymi warto się zastanowić i wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Z perspektywy klienta wprowadzenie AI będzie niezwykle cenne i pomocne. Już teraz dzięki technologii może on przygotować się do sesji coachingowej. Praca z chatem czy ze specjalnymi aplikacjami do coachingu pomoże mu w ustaleniu celów rozwojowych i przedyskutowaniu swoich wartości. Prawdopodobnie w niedługim czasie – w ciągu 6 miesięcy – pojawiają się płatne aplikacje. Spowoduje to demokratyzację coachingu, który w dalszym ciągu jest ograniczoną usługą. Dzięki aplikacjom każdy będzie mógł z niego skorzystać taniej niż z “żywym” coachem, wystarczy do tego dostęp do internetu. Również organizacje będą miały możliwość wykupywać serwisy coachingowe, oczywiście do pewnego poziomu – co pozwoli pracownikom przygotować się do ważnych spotkań, np. z przełożonym. Z pewnością taka sesja nie będzie bardzo skomplikowana, ale wystarczajaca, by pobudzić jego autorefleksję

Z punktu widzenia coacha wprowadzenie AI do coachingu wzbudza większy niepokój. Wiąże się to bowiem z kilkoma skutkami. Wzrośnie zapotrzebowanie na coachów o wyższym stopniu zaawansowania, których AI nie będzie w stanie zastąpić, których interwencje wynikają z dużo szerszych horyzontów i którzy są bardziej doświadczeni. Jak jednak zdobywać to doświadczenie? Jaka będzie bariera wejścia do zawodu? To trudne pytania i równie niełatwo będzie na nie odpowiedzieć. 

Z pewnością powinno to zmusić coachów do refleksji nad wartością dodaną ich pracy w porównaniu z typowymi rozmowami i kształcenia tych umiejętności, których nie da się w prosty sposób skopiować. Istotna okaże się tu też inteligencja emocjonalna i umiejętność włączenia “współpracy” z AI do swoich procesów. Dzięki wstępnej pracy z chatem, klient przyjdzie na sesję już z przemyśleniami. Przyznam, że ja bym tak chciała. 

Niezależnie, jak duże obawy budzi przed nami sztuczna inteligencja, musimy zaakceptować, że to jest rzeczywistość, przed którą nie ma ucieczki.

W przypadku bycia trenerem coachingu należy zastanowić się, jakich kompetencji uczymy: unikalnych czy powtarzalnych. Już w tej chwili podstawowych umiejętności prowadzenia dialogu rozwojowego czy biznesowego uczy się za pomocą środowisk VR-owych, w interakcji z awatarem. My w Kingmakers poszliśmy za tym przykładem i stworzyliśmy kilka scenariuszy VR-owych z kompetencji obejmujących współpracę i komunikację, które realizujemy z firmą Metaskills. O ile nauka podstawowych umiejętności będzie odbywać się samodzielnie lub z awatarem, o tyle zaawansowane kompetencje będzie się zdobywać od konkretnych mistrzów, ucząc się wybranych stylów, które trudno skopiować.